Znajduje się na czwartym piętrze i jest czynna do godziny ósmej wieczorem. Znajdują się w niej dziesiątki tysięcy książek, zazdrośnie strzeżonych przez bibliotekarkę Irmę Pince. Biblioteka jest podzielona na działy tematyczne.

Quinn weszła do biblioteki,usiadła przy jednym ze stolików

usiadła w jednym z działów wyjeła książke i przejrzała ją dokładnie

odłożyła książke i podparła się ręką o stół

Avalon Ridlle napisał:

Avalon czytała bul przestał napierać.


Jenny zauważyła Avalon w bibliotece w dziale ksiąg zakazanych hej powiedziała i pomachała do dziewczyny
______________________

Skarbie pomoge ale nie wiem jak. Wejdź na zmniejszacz.pl tam zmniejsz zapisz obrazek na folderze i jak sie  uda to dodaj.

zw

Bliss weszła do biblioteki. Usiadła przy jednym ze stolików i zaczęła czytać dość grubą książkę

Pierre pośpiesznie wszedł do biblioteki i usiadł przy jednym ze stolików. Tutaj te wymalowane pindy go nie znajdą. Miał przynajmniej taką nadzieję.   Wziął do ręki książkę o eliksirach i zaczął czytać.

Bliss odłożyła książkę. Podeszła do regału i podskoczyła.
-Kurde-mruknęła znów próbujac złapać książkę. W końcu się udało. Ruszyła między regały szukając jeszcze czegoś

Bliss Elnand napisał:

Bliss odłożyła książkę. Podeszła do regału i podskoczyła.
-Kurde-mruknęła znów próbujac złapać książkę. W końcu się udało. Ruszyła między regały szukając jeszcze czegoś

Pierre drgnął i spojrzał w jej stronę. Dobra, na szczęście nie była jedną z dziwek. Nie żeby nie lubił Naomi i reszty, ale na dłuższą metę były męczące.

Jean-Pierre Lacroix napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss odłożyła książkę. Podeszła do regału i podskoczyła.
-Kurde-mruknęła znów próbujac złapać książkę. W końcu się udało. Ruszyła między regały szukając jeszcze czegoś

Pierre drgnął i spojrzał w jej stronę. Dobra, na szczęście nie była jedną z dziwek. Nie żeby nie lubił Naomi i reszty, ale na dłuższą metę były męczące.

Spojrzała na niego
-Co? Aż taka straszna jestem?-spytała chwytając kolejną książkę. Ktoś zwrócił jej uwagę, ze nie ma szaty. Puściła to mimo uszu

Bliss Elnand napisał:

Jean-Pierre Lacroix napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss odłożyła książkę. Podeszła do regału i podskoczyła.
-Kurde-mruknęła znów próbujac złapać książkę. W końcu się udało. Ruszyła między regały szukając jeszcze czegoś

Pierre drgnął i spojrzał w jej stronę. Dobra, na szczęście nie była jedną z dziwek. Nie żeby nie lubił Naomi i reszty, ale na dłuższą metę były męczące.

Spojrzała na niego
-Co? Aż taka straszna jestem?-spytała chwytając kolejną książkę. Ktoś zwrócił jej uwagę, ze nie ma szaty. Puściła to mimo uszu

-Non.-uśmiechnął się pod nosem, podnosząc wzrok znad książki.-Po prostu Cię z kimś pomyliłem.

Nie wiedziałam, że ktoś jest do mnie podobny -mruknęła i się przewróciła. Kilka ksiażke upadło. Westchnęła i szybko je zebrała-

Bliss Elnand napisał:

Nie wiedziałam, że ktoś jest do mnie podobny -mruknęła i się przewróciła. Kilka ksiażke upadło. Westchnęła i szybko je zebrała-

Pierre przyjrzał się jej. Była ładna, więc miał pewne podejrzenia, że jest jedną z sługusek Naomi. Kurwa, na pewno zaraz jej zdradzi jego pozycję!

Bliss westchnęła
-No co?-spytała się chłopaka. Pod nosem klnęła na Naomi

W tym samym czasie Naomi weszła do biblioteki, gdyż była umówiona z Olvierkiem. <3

Bliss Elnand napisał:

Bliss westchnęła
-No co?-spytała się chłopaka. Pod nosem klnęła na Naomi

-Rien.-odpowiedział, wstając. Teraz już na pewno go rozpoznała. Spojrzał w bok. Do biblioteki weszła Naomi. Fuck. Trzeba uciekać.

Bliss spojrzała na Naomi. Zaklęła
-Jeszcze ona się tu znalazła-jęknęła i stanęła za regałem

Bliss Elnand napisał:

Bliss spojrzała na Naomi. Zaklęła
-Jeszcze ona się tu znalazła-jęknęła i stanęła za regałem

Pierre wyminął ją i rzucił się w stronę najdalej położonego końca biblioteki.

Sama Naomi nie zauważyła go, gdyż rozglądała się za Olivierem.

A temu co? -spytała patrząc na chłopaka. Wzięła jeszcze jedną książkę i usiadła przy stoliku-

Naomi po jakimś czasie wyszła z biblioteki razem z Olivierem.

Pierre wyjrzał zza regału i odetchnął. Więc tamta laska nie jest kolejną "przyjaciółką" Naomi. Wrócił na swoje poprzednie miejsce.

Bliss ziewnęła i znów przewróciła stronę.
-Zwariuję. Gdzie może być ta informacja?-

Bliss Elnand napisał:

Bliss ziewnęła i znów przewróciła stronę.
-Zwariuję. Gdzie może być ta informacja?-

-Pomóc w czymś?-wypalił, odkładając książkę.

Naomi Malfoy napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss ziewnęła i znów przewróciła stronę.
-Zwariuję. Gdzie może być ta informacja?-

-Pomóc w czymś?-wypalił, odkładając książkę.

Znasz książkę gdzie można znaleźć informację o...hmm....zaklęciu Cruciatus?

Bliss Elnand napisał:

Naomi Malfoy napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss ziewnęła i znów przewróciła stronę.
-Zwariuję. Gdzie może być ta informacja?-

-Pomóc w czymś?-wypalił, odkładając książkę.

Znasz książkę gdzie można znaleźć informację o...hmm....zaklęciu Cruciatus?

-Jest w dziale ksiąg zakazanych.-powiedział, nieco zdziwiony. Właściwie to nie znał nikogo, kto interesował się zaklęciami niewybaczalnymi. No, pomijając Naomi.

Bliss westchnęła
-A więc muszę tam się dostać. Ale nie mów nikomu, ok?-spytała

Bliss Elnand napisał:

Bliss westchnęła
-A więc muszę tam się dostać. Ale nie mów nikomu, ok?-spytała

-Dobra.-powiedział, patrząc się na nią. Ta dziewczyna, delikatnie mówiąc, zaciekawiła go.-A właściwie po co są ci te informacje? xD

Chciałabym więcej wiedzieć o zaklęciu które jest moim cieniem -powiedziała ze smutkiem-

Bliss Elnand napisał:

Chciałabym więcej wiedzieć o zaklęciu które jest moim cieniem -powiedziała ze smutkiem-

-Cieniem?-upewnił się, siadając obok.

Tak. Cieniem. Nie jestem pewna czy mam mówić więcej. Oberwałoby mi się -szepnęła, a jej oczy się zamgliły-

Bliss Elnand napisał:

Tak. Cieniem. Nie jestem pewna czy mam mówić więcej. Oberwałoby mi się -szepnęła, a jej oczy się zamgliły-

Pierre spojrzał na nią, tymi swoimi oczami małego szczeniaczka.
-Przecież jesteś teraz w Hogwarcie i jesteś bezpieczna.

A w wakacje? -spytała ze śmiechem-

Bliss Elnand napisał:

A w wakacje? -spytała ze śmiechem-

Wzruszył ramionami.
-Nie musisz wracać tam, gdzie nie czujesz się bezpieczna.-odpowiedział, uśmiechając się nieznacznie.

Znajdą mnie -powiedziała smutno-Oni nie dają o sobie zapomnieć. Wiesz co jest moim boginem? Najlepszy kuzyn -wybuchła śmiechem-

ja zaraz muszę iść, po przyjeżdżają goście, ale postaram się jeszcze potem wbić.

Pierre'owi głupio było jej zaproponować przyjazd właśnie do niego na wakacje, więc wbił wzrok w swoje dłonie.

Bliss spojrzała na niego
-Ale po co mam o sobie mówić? To nie jest przyjemny temat-

Ok :)

Bliss Elnand napisał:

Bliss spojrzała na niego
-Ale po co mam o sobie mówić? To nie jest przyjemny temat-

Ok :)

Uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na czarnego Rolexa.
-Zaraz będzie kolacja.-wstał.

Ehh. NIestety -mruknęła i wyszła z biblioteki-

Bliss weszła cicho do biblioteki. Prawie zlewała się z otoczeniem. Podeszła do działu ksiąg zakazanych. Wyciągnęła coś z kieszeni

Bliss Elnand napisał:

Bliss weszła cicho do biblioteki. Prawie zlewała się z otoczeniem. Podeszła do działu ksiąg zakazanych. Wyciągnęła coś z kieszeni

-Co tam masz?-zapytał, niezwykle inteligentnie.

A takie tam -Bliss machnęła ręką i weszła do zakazanego działu. Zaczęła przeglądać księgi-

Bliss Elnand napisał:

A takie tam -Bliss machnęła ręką i weszła do zakazanego działu. Zaczęła przeglądać księgi-

Pierre wyjął różdżkę.
-Lumos.-wyszeptał po czym skierował ją w stronę regałów. Podszedł do jednej z półek i spojrzał na niezwykle oryginalny tytuł książki pt. "Zaklęcia".

Bliss w końcu użyła przedmiotu. Wyglądał jak szklana kulka. Świeciła bardzo jasnym światłme. Jednak ten blask widziała tylko Bliss i Jean. Znów zaczęła szukać

Bliss Elnand napisał:

Bliss w końcu użyła przedmiotu. Wyglądał jak szklana kulka. Świeciła bardzo jasnym światłme. Jednak ten blask widziała tylko Bliss i Jean. Znów zaczęła szukać

-Chyba to mam!-wyszeptał, biorąc do ręki książkę.

Jean-Pierre Lacroix napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss w końcu użyła przedmiotu. Wyglądał jak szklana kulka. Świeciła bardzo jasnym światłme. Jednak ten blask widziała tylko Bliss i Jean. Znów zaczęła szukać

-Chyba to mam!-wyszeptał, biorąc do ręki książkę.

Bliss podbiegła do niego
-Dzięki za pomoc-powiedziała z uśmiechem. Popatrzyła na książkę

Bliss Elnand napisał:

Jean-Pierre Lacroix napisał:

Bliss Elnand napisał:

Bliss w końcu użyła przedmiotu. Wyglądał jak szklana kulka. Świeciła bardzo jasnym światłme. Jednak ten blask widziała tylko Bliss i Jean. Znów zaczęła szukać

-Chyba to mam!-wyszeptał, biorąc do ręki książkę.

Bliss podbiegła do niego
-Dzięki za pomoc-powiedziała z uśmiechem. Popatrzyła na książkę

Odwzajemnił uśmiech i podał jej książkę.

Bliss zaczęła przerzucać strony. Uśmiechała się co było dość rzadkie
-To to-szepnęła i zgasiła kulę.-Chodźmy do pokoju wspólnego-

Bliss Elnand napisał:

Bliss zaczęła przerzucać strony. Uśmiechała się co było dość rzadkie
-To to-szepnęła i zgasiła kulę.-Chodźmy do pokoju wspólnego-

-Dobra.-powiedział, chowając różdżkę. Ruszył w stronę wyjścia z biblioteki, rozglądając się.

Bliss podeszła do wyjścia. Jeszcze raz spojrzała na Jeana
-Jestem twoją dłużniczką-powiedziała i wyszła

Bliss Elnand napisał:

Bliss podeszła do wyjścia. Jeszcze raz spojrzała na Jeana
-Jestem twoją dłużniczką-powiedziała i wyszła

-Nie jesteś. Twój strój wszystko zrekompensował.-powiedział, wychodząc z biblioteki.

Quinn weszła do biblioteki, usiadła przywolnym stoliku, wyjęła kawałek pergaminu i pióro

Holly chodziła po Bibliotece szukała jakiś książek.

Quinn rozejrzała się lekko znudzona

Holly wyciągała książkę. Gdy ją otworzyła znalazła kawałek Pergaminu. Nie wiedziała co to (Była to mapa Hunctwotów)

Quinn oparła głowę o rękę

Holly usiadła koło Quinn oglondała pergamin

Mapa Huncwotów?-zapytała

Quinn Black napisał:

Mapa Huncwotów?-zapytała

-Nie wiem znalazłam to w książce.

Holly Benson napisał:

Quinn Black napisał:

Mapa Huncwotów?-zapytała

-Nie wiem znalazłam to w książce.

-Pokarz-powiedziała

Quinn Black napisał:

Holly Benson napisał:

Quinn Black napisał:

Mapa Huncwotów?-zapytała

-Nie wiem znalazłam to w książce.

-Pokarz-powiedziała

Podała jej pergamin.

Wyjęła różdżkę, stuknęła w pergamin i mruknęła-Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego

-Ale mam szczęście.

Uśmiechnęła się

-Holly * Uśmiechneła się do niej *

Quinn- przestawiła się


Idę:>

Pa :(

Bliss siedziala przy jednym ze stolikow. Wpatrywala sie w kawalek papieru

Quinn weszła do biblioteki, wzięła z regału jakąś książkę

Lintonek siedział w bibliotece (Świętujmy!), przeglądając książkę o zaklęciach.

Quinn spojrzała na Lintona-  Nigdy nie przypuszczałam że spotkam cię w bibliotece

-No widzisz.-powiedział, zamyślony. Boże, co tu się dzieje?! On myśli!

Jakiś cud-powiedziała, oparła się o regał, przekartkowała książkę

-Ewidentnie.-mruknął, odkładając książkę na bok. Właściwie to szukał zaklęcia na zmianę koloru włosów. Cóż, jak na razie poszukiwania i próby przeróżnych zaklęć nie przyniosły pożądanych efektów.