Błonia otaczające zamek, na których odpoczywają uczniowie po egzaminach. Zimą bawią się na śniegu i urządzają wojny na śnieżki. Znajduje się tam jezioro, w którym żyje kałamarnica.

Bliss popatrzyla na blonia. Uwielbiala to miejsce

Pierre wszedł sobie na błonia. Oj tam, że będzie musiał wracać po ciemku.

Bliss lezala sobie w sniegu. Patrzyla w niebo

-Hej.-Pierre położył się obok.

Spojrzala na chlopaka
-Hej

Odwrócił głowę w jej stronę.
-Wszystko w porządku?-zapytał.

Jasne -jej twarz pojasniala-

Uśmiechnął się, po czym wbił wzrok w niebo, z którego zaczął padać śnieg.

Bliss wstala i chwycila troche sniegu w gole rece. Miala na sobie bluze, jeansy i glany. Jak zawsze nie by li jej zimno. We wlosach miala kilka platkow sniegu

Spojrzał na nią. Kurde, od samego patrzenia na nią robiło mu się zimno.

Bliss popatrzyla na zakazany las. Zadrzala. Jednak nie z zimna
-Moze wrocimy do Hogwatu?-

-O tak.-powiedział, wstając. Właściwie, to czekał na to pytanie.

Linton wyszedł na błonia, wkładając ręce do kieszeni.

Quinn spojrzała w stronę Zakazanego Lasu

Linton zaczął iść w stronę chatki Hagrida.

Q szła za nim

Po paru minutach przedzierania się przez zaspy, stanął przed jego uhm, domkiem i zapukał.

Quinn zajrzała przez okno, zauważyła Kła leżącego na podłodze

Hagrid otworzył drzwi.
-Po choinkę?-zapytał. Linton pokiwał głową.

Quinn strzepnęła śnieg z płaszcza,oparła się o dom

Eve biegła do Lintona i Quinn

Holly szła koło niej.
-Czekaj. Nie chce mi się biegać. A z resztą. * Dobiegła do Eve i reszty*

Q spojrzała na dziewczyny

-Cześć gołąbeczki. -Eve się uśmiechneła-

-Cicho siedź. *Szturchneła Eve w rękę.*
-Eve to Quinn i Linton.

Hej- uśmiechnęła się

Quinn Black napisał:

Hej- uśmiechnęła się

-Cześć. Holly mówiła mi o jakiejś choince.?

-Słuchajcie cholibka taka jest sprawa, nie mam dla was tej choinki. Była cholibka taka duża i gęsta a zabrał ją Wood mówił że to prezent dla Naomi. * Powiedział Hagrid*

Holly spojrzała w mape.
-Mówisz że był tu 5 minut temu?

-No tak.Cholibka.

Mhhh, Naomi na pewno ucieszy się z takiego prezentu- powiedziała

-No tak.

-Dziewczyny ta piękna choinka poszła do Slytherinu. On ją tam zaniusł.

-Co ty nie powiesz? O kurde.
-Cholibak -Powiedział Hagrid

Jak do Slytherinu?-zapytaa

-Teraz to Naomi na pewno się ucieszy.

-Pewno do tej co się dobierał.

-Pewnie masz racje. Ona go wykożystuje.

-Ta ślizgonka?

Quinn strzepała śnieg z włosów

-Tak

-I to na biera sensu jak złożone puzle.

-No

-To teraz co robimy?

-Nie wiem. Eve nie wiem. Macie pomysł. Trzeba chyba choinkę odzyskać. W nocy. Co?

-Hagrid skąd wziąłeś tą choinkę?
-Z Zakazanego Lasu
-To tam jest las choinkowy?
-Tak znalazłem.
-To skąbinujesz nam tą choinkę? Jeszce  taką jedną?
-Jasne . Przyjdźcie wieczorem albo jutro z rana.
-Dziękuje.

No to sprawa choinki załatwiona-powiedziała-idziemy do zamku?

-Yyy ja tam bym poszła się czegoś napić. Co ty na to?

Ok-powiedziała i poszła w stronę zamku

-No to chodźmy do zamku na gorącą czekoladę.

Quinn weszła na dziedziniec i skierowała się w stronę wejścia

delikatnie zaznaczę, że Naomi jest teraz w Gryffindorze, ekhem.